Łysa Góra, perła w koronie Księstwa Cieszyńskiego

Lysa gora, piękna gora, kopieczku wysoki,
Co śie zdzwigasz twym grzbietem, pod same oblaki.

Insze gory przećiw tobie, są jako brodawki,
Albo jako przed dzialami, są bzowe Pukowki.

Z ćiebie widzieć piękne Zamki przi Węgierskieÿ Stronie,
mo
že widzieć, co śie, dzieje przi Polskieÿ Korunie.

Całe Sląsko jak na stole, tak śie widzieć mo
že,
Zamki, Lasy, Miasta, Lonki, Stawy, Pola,
Zbože.

Aż jest miło z ćiebie patrzić, w Czas rozkoszneÿ chwile,
tak mi śie zda,
že od Nieba są tylko trzi mile.

Z ćiebie widzieć on rozkoszny Swiat, Krolestwo Czeskie,
Warte, Kinast, Rybencale, na granicy Sląskiey.
Lecz te Gory są daleki, tylko jako Chmury,
Niemasz jako nasze bliskie od Słowiakůw Mury.

(fragment wiersza Pochwała Łysej Góry)

Łysa Góra

Tak o Łysej Górze pisał Ludwik Heimb w XVIII wieku. Jeżeli przyjmiemy, że szczyty naszych śląskocieszyńskich Beskidów są koroną Księstwa Cieszyńskiego, to Łysa Góra stanowi jej najwyżej osadzoną perłę. Jest ona dachem Księstwa Cieszyńskiego, a dawniej była uznawana za najwyższy i najważniejszy szczyt Śląska. Dziś Górnoślązacy mają swoją górę św. Anny (i słynny dzwon Anabergu).

Rękopis Ludwika Heimba, Pochwała Łysej Góry

Jak głoszą legendy, na Łysą Górę zlatywały się w dawnych czasach cieszyńskie czarownice. Uprawiły tam różne gusła i zawierały pakty z diabłem. Powiadają też, że Łysa Góra wypełniona jest po sam szczyt wodą, która zaleje Księstwo Cieszyńskie i resztę świata, kiedy grzechy mieszkańców tej ziemi sięgną szczytu. Wtedy też nadejdzie dzień Sądu Ostatecznego. Podobno we wnętrzu góry śpią również rycerze księcia cieszyńskiego (podobnie zresztą jak w Czantorii), którzy wybudzą się ze snu, by ratować Ziemię Cieszyńską. Dopóki nad szczytem Łysej Góry krążą kruki, dopóty nie nastał jeszcze czas przebudzenia rycerzy. W podziemiach Łysej Góry mają się znajdować niewyobrażalne skarby pilnowane przez Złotogłowca, ogromnego węża, którego kryjówki nikt nie zna. Starzy ludzie powiadają też, że we wnętrzu góry znajduje się jaskinia, gdzie zbójnik Ondraszek ukrył zrabowane skarby. A skarby owe strzeże duch czarownicy Hanki, która pojawia się pod postacią wielkiego węża w złotej koronie – Złotogłowca.

Od wieków Łysa Góra stoi na straży południowej granicy Księstwa Cieszyńskiego i reszty Śląska. W gwarze cieszyńskiej nazywana jest Gigulą. Jej wysokość wynosi 1324 m n.p.m., co sprawia, że jest ona doskonałym punktem obserwacyjnym i strategicznym.

W średniowieczu na Łysej Górze stacjonowały wojska księcia cieszyńskiego, bacznie obserwując okolicę. Jak dowiadujemy się z XVIII-wiecznego wiersza, dawniej roztaczał się z niej doskonały widok na wszystkie granice Księstwa Cieszyńskiego. Można było monitorować to, co dzieje się przy granicy z Królestwem Polskim, Królestwem Węgier, na Morawach i w Czechach. Szczyt Giguli jest doskonale widoczny z cieszyńskiego zamku, co miało wtedy ogromne znaczenie. Odległość pomiędzy Górą Zamkową w Cieszynie, a Łysą Górą wynosi około 40 km w linii prostej. Szacuje się, że właśnie tyle pokonywano konno w ciągu jednego dnia. Tak więc stacjonujące wojska, kiedy zauważyły zbliżającą się do granic księstwa armię wroga, rozpalały na szczycie góry ognisko, ostrzegając załogę zamku o niebezpieczeństwie za pomocą sygnałów dymnych. Te były najlepiej widoczne z Wieży Piastowskiej, a więc najwyższego punktu cieszyńskiej rezydencji książęcej.

Załóżmy, że wojska stacjonujące na Łysej Górze dostrzegły armię idącą od strony granicy z Węgrami (dziś Słowacja). Armia mogła być jakieś dwa dni drogi od granic księstwa, czyli około 80 km. Od momentu kiedy strażnicy na zamku zobaczyli sygnały ostrzegawcze z Łysej Góry, książę cieszyński miał od dwóch do trzech dni na podjęcie działań obronnych, czyli natychmiastowej mobilizacji cieszyńskiego rycerstwa. Prócz tego wysyłał pilną depeszę do króla czeskiego z prośbą o wsparcie, co wynikało z umowy lennej (król czeski mógł dotrzeć z pomocą po kilku tygodniach), a także do innych książąt śląskich, z którymi akurat nie prowadził sporów (z tym bywało różnie, bo inny książę śląski nieprzychylny cieszyńskiemu mógł być w zmowie z wrogiem i dodatkowo najechać naszą ziemię od północy).

Z Łysej Góry wyruszał też poseł z dokładniejszymi danymi, które osobiście przekazywał księciu. Taki raport zawierał informacje o wrogu, czyli kto się zbliża, skąd przybywa i jaka jest liczebność jego wojska. Kiedy poseł docierał do Cieszyna, wróg był już dzień drogi od granicy księstwa, a trzeba go było powstrzymać na granicy, żeby pod żadnym pozorem nie dotarł do samej stolicy, czyli Cieszyna.

Nieistniejące już, XIX-wieczne schronisko na Łysej Górze

W 1870 roku na szczycie Łysej Góry Habsburgowie zbudowali domek łowiecki. Natomiast w 1880 roku rozpoczęto na szczycie budowę schroniska, na pamiątkę zdobycia szczytu przez Albrechta von Habsburg-Lothringen-Teschen, arcyksięcia Austrii i księcia cieszyńskiego. W 1894 roku zbudowano nowe schronisko, które nosiło nazwę Erzherzog Albrecht-Schutzhaus. Oficjalne otwarcie miało miejsce w 1895 roku w kilka miesięcy po śmierci arcyksięcia.

Pocztówka z Łysej Góry

Dziś Łysa Góra jest atrakcją turystyczną, która dominuje w krajobrazie naszego regionu. Tłumy turystów wdrapują się na jej szczyt, by podziwiać przepiękne widoki. Niedaleko szczytu znajduje się przekaźnik telewizyjny i obserwatorium meteorologiczne, którego historia sięga XIX wieku. Cały masyw znajduje się na terenie Obszaru Chronionego Krajobrazu Beskidy.

Na Gigulę już nie zlatują się czarownice, choć tego akurat pewien nie jestem... Miejmy jednak zawsze w pamięci, że dla naszych przodków była ona ważnym elementem codzienności. Choć Cieszyn spoglądał na jej szczyt z pewnym niepokojem, to wielokrotnie dzięki Łysej Górze udało się zawczasu uniknąć niejednego najazdu na naszą ziemię. Przez wieki to właśnie ta góra stała na straży nie tylko naszego księstwa, ale też reszty Śląska. Położenie Księstwa Cieszyńskiego w pobliżu Bramy Morawskiej, z jednej strony przynosiło zyski (wiodły tędy najważniejsze szlaki handlowe Europy), z drugiej nie należało do najszczęśliwszych, gdyż przez wiele stuleci była to jedyna droga z południa na północ i z północy na południe, dlatego często przewalały się tędy niszczycielskie hordy. Co roku na jesień mieszkańcy Księstwa Cieszyńskiego spoglądali w stronę szczytu Giguli, sprawdzając, kiedy pokryje się pierwszym śniegiem. Zwiastowało to, że zima puka już do granic księstwa i należy się do niej przygotować. Śnieg nawet dziś potrafi przykryć szczyt Łysej Góry wraz z końcem września.


Ciekawostki:


  • Najwięcej śniegu na Łysej Górze spadło w 1911 roku. Pokrywa śnieżna 8 marca 1911 roku wynosiła dokładnie 491 cm.
  • Pierwszy śnieg na Łysej Górze w ostatnich latach pojawił się: 05 X 2016; 12 X 2015; 25 XI 2013; 26 X 2012; 15 X 2011; 30 IX 2010; 14 X 2009; 28 IX 2008.