Złoty kolor zbóż
dominuje w krajobrazie Księstwa Cieszyńskiego. Dla ludności
wiejskiej zbliża się najważniejszy czas w roku – żniwa.
Żniwa tradycyjnie
rozpoczynano 13 lipca w dniu świętej Małgorzaty, patronki
płodności i ciężarnych kobiet. Jednak głównym wyznacznikiem
rozpoczęcia żniw były warunki pogodowe. Każdy gospodarz musiał
dokładnie wiedzieć kiedy zboża są w pełni dojrzałe, prócz tego
dobrze znał się na meteorologii i potrafił przewidzieć zbliżającą
się burzę. W legendach i podaniach Księstwa Cieszyńskiego do dziś
przetrwały opowieści o złych gospodarzach, którzy nie zdążyli
zebrać zboża na czas, a także tych dobrych i pobożnych, którym
pomagały siły nadprzyrodzone. Burz obawiano się niezmiernie, gdyż
w przeciągu kilku minut potrafiły zniszczyć całoroczną pracę.
Jeszcze w początkach XX wieku w niektórych rejonach Księstwa
Cieszyńskiego odpędzano chmury burzowe za pomocą zaklęć i
praktyk magicznych sięgających korzeniami czasów pogańskich.
Także kapliczkom, w których umieszczano święte obrazy i figury,
przypisywano właściwości magiczne. Umieszczone w nich świątki
chroniły pola przed żywiołami. Patronem rolników jest św.
Izydor. To do niego lud wiejski zwracał się w modlitwach o urodzaj.
W żniwach uczestniczyła
cała wieś, bez wyjątku. Mężczyźni kosili zboże kosami. W ślad
za nimi szły kobiety ścinając, za pomocą sierpów, pominięte
kłosy, całość wiążąc w równe snopy. Za kobietami dzieci
zbierały resztę kłosów, które upadły na ziemię, tak żeby nic
się nie zmarnowało. Na wozach plony wieziono do stodoły.
Po żniwach nadchodził
czas zabawy. Ludność wiejska organizowała wtedy pochody i
procesje, po czym udawała się do karczmy, gdzie bawiono się do
białego rana, a czasem i kilka dni w kawałku.
Obecnie żniwa nieco się
przedłużają, toteż dożynki obchodzi się w różnym terminie.
Dawny lud Księstwa Cieszyńskiego starał się zakończyć żniwa
przed św. Rochem, czyli 16 sierpnia. Do dziś ten termin zachował
się w starych cieszyńskich przysłowiach: „Na św. Roch w stodole
groch”, „Do Marii Wniebowzięcia miej w stodole połowę mienia”,
czy „Na Marii Wniebowzięcie najprzedniejsze żęcie”
(Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, 15 sierpnia).
Rozwój przemysłu w XIX
wieku doprowadził do zapomnienia większości tradycji rolniczych
Księstwa Cieszyńskiego. To co zachowało się do dzisiaj jest tylko
strzępem tego jak wyglądały dożynki jeszcze w XVIII wieku. Święty
Izydor, siłą rzeczy, musiał ustąpić miejsca świętej Barbarze,
a lud dotąd rolniczy, zszedł pod ziemię by stamtąd wydobywać
„czarne złoto”.