Nasz Cesarz nie żyje!



W poniedziałek, 21 listopada 2016 roku, minie 100. rocznica śmierci Cesarza Franciszka Józefa, jednak  jego legenda trwa nadal… „Obudźcie mnie o wpół do czwartej. Nie zdążyłem jeszcze skończyć swojej pracy…” – to były ostatnie słowa Franciszka Józefa, jakie zanotował jego osobisty sługa Kettler. 



21 listopada 1916 roku Cesarz umiera, a dzień później cała monarchia, pomimo toczącej się na wielu frontach wojny, wstrzymuje oddech i pogrąża się w żałobie. Śmierć Cesarza wstrząsnęła także  Księstwem Cieszyńskim, a w szczególności ludnością polską, która wtedy, jak wynika z zachowanych materiałów, wiele zawdzięczała zmarłemu monarsze.

Tak, 100 lat temu, pisały o nim trzy najważniejsze w Księstwie Cieszyńskim gazety, związane bezpośrednio z polskim ruchem narodowym.



Szczególnie chciałbym zwrócić uwagę na ten konkretny fragment, który daje dużo do myślenia patrząc z perspektywy czasu. Tym bardziej, że redaktorem naczelnym był wtedy ks. Józef Londzin, a więc jeden z najwybitniejszych działaczy polskiego ruchu narodowego.




Kolejny fragment, który należałoby wyszczególnić. Redaktorem Dziennika Cieszyńskiego był wtedy Władysław Zabawski, powiązany z polskim ruchem narodowym Wojciecha Korfantego.




I tutaj znów na uwagę zasługuje ten oto fragment.


Artykuły prasowe są dziś jednym z niewielu świadectw tego, że można było być prawdziwym polskim patriotą, pomimo swojego przywiązania do Cesarza Franciszka Józefa i jego rodziny. Współcześnie taki stan rzeczy zdaje się być nie do przyjęcia, a jednak w wielu cieszyńskich domach portret Cesarza Franciszka Józefa zajmuje honorowe miejsce. Tak samo jak łącząca nas wszystkich polska mowa tak i Cesarz Franciszek Józef są integralną częścią spuścizny historycznej jaką jest Księstwo Cieszyńskie. Należy o tym pamiętać, bowiem tylko dzięki pamięci nasza lokalna tożsamość pozostanie bogata i różnorodna.


---
Każdy zainteresowany przeglądaniem dawnej prasy z terenu Księstwa Cieszyńskiego może zajrzeć na stronę www.sbc.org.pl ;-)