Tajemnica Cieszyńskiej Madonny

Na Starym Targu w Cieszynie stoi wyjątkowa figura. Ktoś mógłby powiedzieć, że to zwyczajna Matka Boska, jakich wiele rozsianych jest po świecie. Od czasu do czasu ktoś ustroi ją jakimiś kwiatami. Raz po raz jakiś przechodzień się przy niej pomodli. A jeszcze inny zapali u jej stóp znicz w jakiejś osobistej intencji. Jednak historia samej Madonny i okoliczności jej przybycia do Książęcego Miasta Cieszyna owiane są licznymi tajemnicami. 



Według zachowanych dokumentów została postawiona na słupie służącym cieszyńskiemu katowi za pręgierz, do którego przykuwano ongiś skazańców, dokładnie 8 grudnia 1844 roku. Ustawienia Madonny dokonano podczas uroczystej procesji koncelebrowanej przez biskupa Józefa Paducha. Fakt ten sprawił, że przez długi czas historycy uznawali ją za dzieło nieznanego z nazwiska XIX-wiecznego artysty. Dopiero prace konserwatorskie z 2000 roku pozwoliły dokładniej przebadać samą figurę Cieszyńskiej Madonny. Po usunięciu 32 warstw farby odsłonięto pierwotną kamienną rzeźbę, która ku zdumieniu konserwatorów, okazała się nie XIX-wiecznym, a XIV-wiecznym wyobrażeniem Matki Boskiej. Na podstawie szczątkowo zachowanej oryginalnej polichromii ustalono, że suknia Maryi była purpurowa, jabłko – złote, a płaszcz – błękitny. Na figurze odkryto także ślady po dwóch poważnych pożarach (1484 i 1520), które w minionych wiekach uszkodziły Cieszyńską Madonnę.

Cieszyńska Madonna jest pełnoplastyczną rzeźbą przedstawiającą Matkę Boską z Dzieciątkiem. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Według analizy kamienia została wykonana z tego samego piaskowca co nagrobek księcia Przemysława I Noszaka, najprawdopodobniej w tym samym czasie. Bardzo szybko zorientowano się również, że figura jest niemal identyczna ze znanymi z katedry św. Wita w Pradze, rzeźbami warsztatu Piotra Parlera. Dokładniej wykonana jest w tym samym stylu co katedralna figura św. Wacława i popiersie trzeciej żony cesarza Karola IV – Anny świdnickiej. Obie rzeźby wykonał jeden z najzdolniejszych uczniów Piotra Parlera – niejaki Mistrz Oswald.

Rzeźby warsztatu Parlera charakteryzował niebywały wówczas realizm i żywotność ludzkich postaci. Styl ten dotarł od Księstwa Cieszyńskiego bezpośrednio z Pragi, gdzie sam Piotr Parler tworzył swe dzieła na dworze cesarza Karola IV. W tym samym czasie na dworze praskim przebywał książę cieszyński Przemysław I Noszak, który zachwycony dokonaniami cesarskich mistrzów, sprowadził ich do Cieszyna, gdzie zadbali oni o wygląd przede wszystkim cieszyńskiej rezydencji na Wzgórzu Zamkowym, a także innych książęcych fundacji.

Dlatego można przypuszczać, że sama figura Madonny została wykonana w Cieszynie, choć istnieją co najmniej trzy wersje odnośnie do okoliczności jej powstania. Pierwsza mówi nam o tym, że fundatorką Cieszyńskiej Madonny mogła być żona lub któraś z sióstr księcia Przemysława I. Za faktem tym przemawia odnotowana w 1844 roku legenda, według której figura Madonny miała być zamówiona u słynnego rzeźbiarza przez księżną z rodu Piastów w ramach wotum dziękczynnego za wyratowanie z ogromnego niebezpieczeństwa. Niestety datacja figury na okres pomiędzy 1373 a 1380 rokiem wyklucza tę opcję z dwóch powodów – wszystkie siostry księcia zmarły przed okresem powstania rzeźby, a żona księcia zeszła z tego świata na początku 1374 roku.

Druga wersja dotyczy samego cesarza Karola IV, który podarował figurę Madonny księciu Przemysławowi I w podzięce za wierną służbę na jego dworze. Podobno cesarz przypisywał figurze Madonny cudowne moce, które pozwoliły mu przetrwać największe ataki podagry. Jak wiemy z tą samą chorobą zmagał się również książę Przemysław I, co wiąże się z jego przydomkiem „Noszak”, bowiem w ostatnich latach swojego życia praktycznie nie mógł chodzić o własnych nogach i był noszony w lektyce. Problem polega na tym, że Karol IV zmarł dokładnie w 1378 roku, a jak wynika z zachowanych dokumentów, książę cieszyński zaczął się uskarżać na dolegliwości związane z powikłaniami chorobowymi dopiero po 1378 roku, kiedy miał już około 46/50 lat.

Wersja trzecia mówi nam o tym, że książę Przemysław I zwyczajnie zamówił figurę Madonny w warsztacie znanego praskiego artysty. Powodem tej fundacji miała być chęć upamiętnienia swojej żony pod postacią Matki Boskiej. Wysłał zatem artystę do Cieszyna, gdzie jego dwór dopilnował realizacji zamówienia. Choć może to brzmieć dziwnie, to wzorowanie średniowiecznych wizerunków Matki Boskiej na rysach twarzy żon władców było dość powszechną praktyką. Za tym faktem przemawia sam strój Cieszyńskiej Madonny, jakże daleki od typowych powłóczystych szat maryjnych. Cieszyńska Madonna jest bowiem ubrana w modny w XIV wieku strój dworski. Jej purpurowa suknia jest oznaką wysokiego statusu społecznego, a błękitny płaszcz ze złotą lamówką nawiązuje do rodowego herbu Piastów cieszyńskich. Mamy zatem do czynienia z typowym dla tego okresu kryptoportretem monarchini pod postacią Matki Boskiej. Już podczas prac konserwatorskich zauważono podobieństwo rysów twarzy Cieszyńskiej Madonny do trzeciej żony cesarza Karola IV – Anny świdnickiej. Po dłuższej analizie dostrzeżono jednak, iż cieszyńska rzeźba wykazuje też pewne cechy indywidualne odróżniające ją od królowej Czech. Dość prawdopodobne wydaje się, że Cieszyńska Madonna została wykonana na zlecenie księcia Przemysława I i w rzeczywistości przedstawia jego zmarłą w 1374 roku żonę – księżną Elżbietę kozielsko-bytomską.

Według ustaleń rzeźba została wykonana z przeznaczeniem do ekspozycji wewnętrznej, a jej rozmiar dowodzi, że musiało to być wnętrze niewielkich rozmiarów. Jedynym takim miejscem w Cieszynie jest prywatna kaplica książąt cieszyńskich na zamku w Cieszynie, czyli obecna rotunda. Niestety nie wiemy dziś jak dokładnie wyglądała książęca kaplica zamkowa w stylu gotyckim (zachowało się niewiele elementów, a całość została w latach 50. XX wieku przywrócona do stylu romańskiego), ale najpewniej to właśnie do niej ufundowano figurę Cieszyńskiej Madonny. Jej rozmiar i styl wskazuje, że umieszczona była w istniejącej wówczas wnęce w apsydzie i przeznaczona wyłącznie do prywatnej, książęcej dewocji. W dodatku nieco ukośne ścięcie twarzy Madonny sugeruje, że umieszczona była na niewielkiej wysokości i przeznaczona do bliskiego oglądu, dla klęczącej przed nią osoby. Co do ubioru samej Madonny nieomal pewnym jest, że była ona powiązana z cieszyńskim dworem książęcym.

Najpewniej z zamkowej kaplicy przeniesiono ją przed zamek w 1706 roku, o czym informuje nas zapis archiwalny, a także stare grafiki i plany Książęcego Miasta Cieszyna. W XIX wieku przeniesiona na Stary Targ, a od początku XXI wieku oryginał znajduje się w zbiorach cieszyńskiego muzeum.